wtorek, 22 września 2015

#zmiana #koloru #metodą #olaplex

Hej dziewczyny :D

Ostatnio stwierdziłam, że potrzebuje jakiejś zmiany i padło na włosy. Znudził mi się brąz, chociaż nadal uważam, że wyglądałam korzystnie :) Pewnie wrócę do tego kolorku, ale żeby nie było za nudno, postanowiłam zaszaleć i się troszkę rozjaśnić. Włosów nie mam w doskonałej kondycji, ponieważ prostuję je na co dzień, lecz staram się im to wynagradzać i serwuje im różne dawki nawilżenia, od olejowania po maseczki i nie jest źle.

Słyszałam wiele o metodzie Olaplex i tą metodą postanowiłam ożywić mój kolor. Czytałam pochlebne opinie na temat tego produktu oraz informacje, że nawet przejścia z bardzo ciemnego koloru na jasne blondy są łagodne dla włosków. Inną metodą nie chciałam ryzykować, ponieważ drastyczne rozjaśnianie czy dekoloryzacja zazwyczaj kończą się tragicznie dla ich kondycji. Postanowiłam sprawdzić na własnej głowie czy rzeczywiście Olaplex spełni moje oczekiwania i nie zniszczy włosów. Poszukałam w internecie salonów w Łodzi i znalazłam Capelli Magdalena Wawrzyńczak ul. Kościuszki 17. Umówiłam się na wizytkę i .... :D Pokaże Wam zdjęcia przed i po, następnie napisze kilka słów o produkcie :)

Przed:


Po:



Troszkę więcej o metodzie Olaplex:
System pielęgnacji włosów OLAPLEX przeznaczony jest do profesjonalnego użytku i dodaje się go bezpośrednio do koloryzacji.
Został on stworzony, aby replikować i regenerować mostki dwusiarczkowe włosów podczas koloryzacji.
Co to znaczy? Poprzez farbowanie, rozjaśnianie, używanie prostownicy, suszenie gorącym powietrzem czy zbyt brutalne  rozczesywanie włosów, wspomniane wyżej mostki dwusiarczkowe się zrywają. Olaplex, mówiąc,,po ludzku’’ odbudowuje wiązania wewnątrz włosa, wzmacnia włosy, poprawia ich kondycję a co najważniejsze w dużej części eliminuje skutki uboczne koloryzacji dzięki czemu włosy się nie łamią są lśniące, sprężyste i naprawdę zdrowe. Wypróbowaliśmy i ku naszemu zaskoczeniu były przypadki, że włosy przed koloryzacją były w gorszym stanie niż po zabiegach chemicznych z użyciem Olaplexu.

Można też stosować Olaplex jako zabieg regenerujący włosy (bez farbowania).


Cena jaką zapłaciłam: 400 zł (oczywiście nie wliczając włosków clip in).

Moje odczucia:
Jestem zadowolona z efektu jaki uzyskałam, przy naprawdę niewielkim uszkodzeniu moich włosków. Wiadomo, że rozjaśnianie nawet o jeden ton jest zabiegiem inwazyjnym, a dzięki Olaplex włoski pozostały prawie w takiej samej kondycji jakiej były. Nie są natomiast w lepszym stanie, ale na to nie liczyłam. Myślę, że sama regeneracja mogłaby przynieść dobre efekty. Mam zamiar ją przetestować. W wyżej wymienionym salonie zabieg regeneracyjny kosztuje 200 zł.
Podsumowując uważam, że warto wydać trochę więcej pieniędzy na zabieg rozjaśniania metodą Olaplex w przypadku osób takich jak ja, które posiadają włoski w średniej kondycji, a chcą coś zmienić :) Metoda fajna i łagodna dla naszych czupryn :D

Co myślicie o mojej zmianie? :D W którym kolorze wyglądam korzystniej? Wiem, że o gustach się nie dyskutuje, ale jestem ciekawa Waszych opinii <3

2 komentarze:

  1. Braz milion razy Ci lepiej pasowal :) teraz wygladasz jak ta zla lalka barbie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lepiej czuję się w aktualnym kolorze:) podzielę się innymi zdjęciami z tym kolorem włosków na których mam delikatniejszy make up i strój to całość będzie prezentowała się inaczej. Dziękuję za podzielenie się opinią, pozdrawiam.

      Usuń