sobota, 17 października 2015

#maseczka #blueberry #kallos #hit #czy #kit

Hej kochane:)

Ostatnio w prezencie od mamy dostałam rozsławioną wśród włosomaniaczek maseczkę Blueberry. Bardzo ucieszyłam się z tego powodu, bo już od dawna chciałam ją przetestować:)
Używałam kilku masek od Kallos, więc mam większe pojęcie na temat produktów tej firmy. Tak jak poprzednie znajduje się ona w ogromnym opakowaniu o pojemności 1000 ml, a cena jest śmieszna. Jest to jedyne 9,90 zł za cały litr, gdyby nie fakt, że czytałam pochlebne opinie o tej firmy pewnie nigdy bym nie wypróbowała tych produktów na własnych włosach. Podejrzane, za tanio :D Opakowanie jest trochę nieporęczne, ponieważ ciężko je otworzyć w trakcie kąpieli z mokrymi rączkami, także dla ułatwienia radze Wam odkręcać sobie pudełeczko wcześniej :) Może teraz wydaje się Wam to śmieszne, ale dopiero jak przekonacie się na własnej skórze jaka to ciężka sztuka uznacie tą rade za bardzo dobrą, obiecuje :)


 Opis produktu: Maska z aktywnym składnikiem - ekstrakt z owoców czarnej jagody, który przenika do włosa nawilżając, odżywiając i odbudowując zniszczone, martwe włosy. Maska ze względu na wysokie stężenie substancji czynnych i witamin natychmiast odżywia i pielęgnuje suche i zniszczone farbowaniem włosy.
Olej z awokado głęboko odżywia włosy i skórę głowy. Włosy są zdrowe, elastyczne i lśniące.
Sposób użycia: stosuj po umyciu, na wysuszonych ręcznikiem włosach. Po upływie 5 minut spłucz.

Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Persea Gratissima Oil, Parfum, Vaccinium Myrtillus Extract, Citric Acid, Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Propylene Glycol, Niacinamide, Calcium Pantothenate, Sodium Ascorbyl Phosphate, Tocopheryl Acetate, Pyridoxine HCl, Maltrodextrin Sodium Starch, Octenylsuccinate Silica, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolino ne, Methylisothiazolinone. (08.12.2014)

Cena: 10 zł / 1000ml


Dostępność: Moja mama kupiła maseczę w sklepie Ekomed w Aleksandrowie Łódzkim, mają również stronę internetową http://sklep-ekomed.pl/
Wiem, że można je znaleźć również w Hebe i innych drogeriach.

Moja opinia: Używam tego produktu jako odżywki. Przed myciem włosków nakładam ją na 3 minuty na końcówki, po czym wmasowuje szampon Johnson's baby, spłukuje i ponownie na chwile nakładam Kallos Blueberry. Jest to metoda OMO (odżywka-mycie-odżywka) i polecam właśnie w ten sposób traktować nasze czupryny. Zawsze jak myję głowę opisanym sposobem włosy nie plączą się i łatwo je rozczesać, więc nie są narażone na uszkodzenia mechaniczne. Produkt bardzo fajnie nawilża włosy. Po wyschnięciu są przyjemne w dotyku. Cena jest tak niska, że nie żałuje sobie go i nakładam bardzo dużą ilość. Godna polecenia odżywka do włosów. Jednak jeżeli chce większego nawilżenia sięgam po maskę Wax, ewentualnie Biovax i trzymam pod czepkiem oraz ręcznikiem dłuższy czas. 

Podsumowanie: HIIT :D Jak dla mnie ten produkt to MUST HAVE. Niska cena, duża pojemność i bardzo przyzwoite działanie jednak czasem idą ze sobą w parze. Polecam do codziennego stosowania. Maseczka ma fajny zapach kojarzący mi się z produktami fryzjerskimi i po spłukaniu zostaje on na włoskach. Nic tylko lecieć do Hebe albo zamawiać z internetu i cieszyć się nie kończącą się odżywką.

Używałyście kiedyś maseczek Kallos, ja uwielbiam również bananową za jej zapach, lecz Blueberry ma ciut lepsze działanie. Jaki jest Wasz ulubieniec?

Buziaki :)

2 komentarze:

  1. Hej,

    Używałam maski Kallos Keratin oraz szamponu. Jeśli chodzi o maskę , jak na cenę za którą udało mi się ją kupić ( mi udało się za 16 zł) jest jak najbardziej w porządku. Nie powiedziałabym , że efekty są rewelacyjne ,ale jest ok. Szamponu natomiast nie polecam. Po umyciu suche ,plączące się włosy no i swędzenie skóry głowy. Myślałam , że może tylko ja mam ten problem i podejrzewałam uczulenie na składnik szamponu. Dałam na wypróbowanie szampon koleżance. Efekt był ten sam. Tak więc maska tak, szampon nie.

    Pozdrawiam,
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej. Zgadzam się w 100% :) Maski nadają się do codziennego użytku. Lekko nawilżają włosy i ułatwiają rozczesywanie, lecz cudów nie zdziałają. Jeżeli potrzebuje głębszego nawilżenia sięgam po inne produkty. Szampony porażka, na moich włosach również się nie sprawdziły. Były po nich tak jak napisałaś suche i szorstkie. Ja jestem zwolenniczką szamponów bez sls, szczególnie tych dla dzieci :) Zawsze mam jakiś z synkiem na pół,

      pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń